Forum Wolnej Kompanii Piechoty Lekkiej

bartold

U kogo, za ile i jakie? Klepsydry? Jakiś telefonik do kowala...? Very Happy

moraine

Jarek z tego forum. Pisz na PW. Jeśli chodzi o okres to klepsydry.

Chaos

ew jeszcze to co ja mam Smile

moraine

Abo takie:

[link widoczny dla zalogowanych]

Bury Zenek

Przepraszam, że tutaj, ale pasuje najbardziej. Szukam kogoś, kto przyszyłby filc do moich rękawic. Zrobiłbym to sam jeśli miałbym jakiekolwiek talenty w tym kierunku. A nie mam. I nie chcę rozwalić rękawic, no i chciałbym mieć chociaż jaką taką możliwość ruchów palców. Znalazłby się jakiś ochotnik?

moraine

Już raz ktoś pytał o wszywanie filcu... Ja tego nie rozumiem - każdy młody ma dwie lewe ręce? Wystarczy podejrzeć u kolegów, jak mają wszyty i zrobić to samemu.
Dodam, że ja się tak nauczyłam podstaw krawiectwa.

W tym fachu nie ma słów "nie umiem".
No, a jeśli komuś koniecznie zależy na tym, żeby coś zrobić cudzymi rękami, to nasuwa się oczywiste pytanie - ile zapłacisz za czyjś poświęcony na to czas?

Przepraszm, że jestem taka brutalna, ale wolę ostrzegać z góry. Żeby potem nie było.

Pozdrwiam.

Bury Zenek

Zależy ile kto zażąda. A ja naprawdę nie chcę spieprzyć sobie rękawic.

bartold

Przepraszam, czym chcesz je szyć, żeby spieprzyć? Spawalnicze są dosyć wytrzymałe...

Owca

... jak sama nazwa wskazuje Very Happy

Bury Zenek

Ale jeden szew się nie uda, drugi, potem trzeci... i tak dalej. A nawet spawalnicze mają swoją wytrzymałość, jak mi się wydaje. Poza tym znając moją ,,mondrość" zszyję to tak, że nie będę mógł palców zginać. Ale jeśli Bartek będzie na treningu w tą sobotę i pokaże mi jak on to zrobił, postaram się sam. Ale na jego odpowiedzialność Very Happy

Emilka

Co młodsze to coraz mniej odpowiedzialności chcą brac na siebie...Bardzo wygodne... Razz

moraine

Nareszcie ktoś, kto mnie rozumie...

Very Happy

bartold

Jakbyś obejrzał dokładnie moje rękawice, znalazłbyś tyle dziur po igle, ile wyszłoby takiej np Gosi na 3-4 szycia. Co chwila przyszyję źle albo źle filc wytnę, to rozpruwam i hajda od nowa... Ale chyba o to chodzi, nie? Uno się nauczysz, due masz świadomość że sam to zrobiłeś... I nie będziesz musiał nikogo obwiniać jak ktoś ci palce połamie Very Happy

Dlatego np w Specnazie każdy sam składa sobie spadochron Very Happy

Shimi

Jakbys dalej potrzebowal jeszcze kogos do wszycia tego filcu w polowie Marca to daj znac.
Narazie musze sie zebrac z Irlandii do domu a to troche zajmie.

Bury Zenek

Hmmm... chyba spróbuję sam. A co do tego brania odpowiedzialności: jest to bardzo wygodne, bo w razie czego można zwalić winę na kogoś innego.