|
Forum Wolnej Kompanii Piechoty Lekkiej WKPL - i wszystko jasne.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chaos
Pink Horror
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 2564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z czoła klinu
|
Wysłany: Pią 19:56, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pikuś ma jakąś awersję do Frehy najwyraźniej:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Geralt
Forumowy Fighter
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Wolnej Kompanii.
|
Wysłany: Czw 13:02, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
No to i ja swoje trzy grosze dorzucę, starając się unikać tematów które już były poruszane.
Dziś w pierwszej części ''Podręcznika młodego berserka” słów kilka o sprzęcie.
Wskazówki dotyczące sprzętu:
1.Solidny hełm chroniący głowę, z zabezpieczeniem uniemożliwiającym otwarcie zasłony w czasie walki – bo jak nie to wekierą lub kantem tarczy w ryj (można dostać).
2.Ochrona karku przez mocowane do hełmu czepiec kolczy i czepiec pikowany, oraz przez kołnierz przeszywki (jeżeli się zmieści to może chodzić w hełm tak jak ma to miejsce w sprzęcie Pixela.)
3.Blacha wzdłuż kręgosłupa w płatach lub kirys – zapomnieć o wychodzeniu w samej przeszywce czy nawet w kolczudze.
4.Ochrona stawów (ewentualnie darować można sobie te poniżej skokowego).Złamana kość się zrośnie, staw babrać może się latami.
5.Broń – w tym temacie pisał już Pixel więc ja krótko – konkretny kawał żelastwa, z dobrym przyłożeniem-żeby blachy gięło. Wskazane jest mieć zapasowy egzemplarz bo na wrogich łbach trzonki wekier i toporów trzaskają jak zapałki.
6.Tarcza z dobrym mocowaniem do łapy. Gruby kawał skóry do trzymania i solidny pasek do zapięcia na przedramieniu. Doświadczeni pokazuje że wojskowe troki są do d....- Łatwo pękają zostaje się na polu bez tarczy. Jeżeli ktoś może sobie pozwolić to polecam na bohurciki zrobieni sobie drugiej, okutej tarczy (drugiej bo z taką na grunwa i niektóre turnieje nie wypuszczą.
7.Dobrym pomysłem jest inwestycja w sportowy suspensor. Spora część sprzętu w słabym (lub niewystarczająco dobrym) stopniu chroni tą jakże istotną część ciała. (Jajecznica z własnych jaj nie jest tym co tygryski lubią najbardziej.)
8.Sprzęt powinien być tak dobrany i przygotowany do sezonu żeby maksymalnie chronił, nie przeszkadzał w walce (np. klinującymi się folgami), i nie rozpadał się przy pierwszym starciu (zapomnijmy o wiązaniu elementów zbroi na sznurki czy kawałki dratwy).
Tyle porad w sprawie sprzętu. W następnym odcinku trening, zachowanie na polu bitwy oraz ABC bezpiecznego umierania. C.D.N.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Geralt
Forumowy Fighter
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Wolnej Kompanii.
|
Wysłany: Czw 13:52, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Chaos napisał: | Pikuś ma jakąś awersję do Frehy najwyraźniej:) |
No to nie pozostaje w tym osamotniony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pixel
Specjal Ranger
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumia
|
Wysłany: Pią 13:13, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Geralt napisał: | ABC bezpiecznego umierania. |
Faktycznie rzecz jest ważna. Jak już zrobią wam z chełmu zestaw perkusyjny, albo was staranują to nie należy leżeć porozkładanym, tylko kładziemy się na plecy i zakrywamy się tarczą, chełm najlepiej mieć ciągle założony, ew. zasłona LEKKO uchylona. Przyczyna takich zaleceń jest prosta: ktoś sie na was przewróci i wbije wam łokiec, kolano, kant tarczy, buzdygan, etc. w twarz to będzie bieda. A ręka z zapiętą tarczą leżąca sobie na ziemi aż się prosi żeby się na nią przewrócić i (z pomocą tej tarczy) złamać... i sezon mamy z głowy:(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Geralt
Forumowy Fighter
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Wolnej Kompanii.
|
Wysłany: Pią 15:36, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Podręcznika "Nauka machania wekierą w weekend" ciąg dalszy.
Trening.
1.Indywidualny. Przygotowanie siłowe, techniczne i kondycyjne – żeby mieć siłę kolesia pierd..., wiedzieć jak to zrobić i wytrzymać do końca starcia. Odpowiednie przygotowanie organizmu – obudowanie się mięśniami, rozciągnięcie – zmniejsza też ryzyko kontuzji.
2.Grupowy. Nie ma lepszego sposobu na odnalezienie się w ferworze walki jak doświadczenie. A więc jak najwięcej zaliczonych starć na zasadach bohurtowych przed bohurtem – na innych imprezach i na treningach. Wspólna walka powoduje też że uczymy się współdziałać i stajemy się drużyną, bo DRUŻYNA TO ĆOŚ ZNACZNIE WIĘCEJ NIŻ SUMA UMIEJĘTNOŚCI POSZCZEGÓLNYCH ZAWODNIKÓW.
Bohurt.
Dużo przemyśleń na ten temat umieścił w swoim poście Pikuś, więc te rzeczy pominę. Co jeszcze?
1.Na grupówkach realizujemy strategię grupy, więc to jej powinny być podporządkowane nasze działania. Masz trzymać szyk? To go k... trzymaj! -wybiegnięcie przed szyk i walnięcie kolesia z przeciwka w hełm raczej nie wniesie wiele dobrego, a spowodować może że łatwiej będzie cię wyeliminować (co osłabi całą grupę), i łatwiej będzie (przez powstały wyłom) rozerwać szyk twojej grupy.
2.Taranując przeciwnika staraj się aby ten znalazł się pomiędzy tobą a „trupem” lub całym ich stosem – w wyraźny sposób zwiększa to szanse sukcesu całego przedsięwzięcia – adwersarz potyka się o truchło i sam do niego dołącza. Można tej sztuczki próbować z dwójką przeciwników uzyskując efekt domina. Z tych samych względów wnikajmy sytuacji w której za taranowanym przeciwnikiem stoi „nasz” - Wołoczko podczas bohurtowych starć w Liwie wyeliminował w ten sposób dwóch zawodników ze swojej (czyli naszej) drużyny.
3.Umierając łapki do siebie i przykrywamy się tarczą. W innym przypadku może nam ktoś po wyciągniętej grabie przebiec i nie dość że nie żyjemy to jeszcze jakieś nieszczęście gotowe.
4.Pamiętajmy że od niektórych przytoczonych w tym i innych postach zasad mogą istnieć wyjątki. Np. Wdam się w indywidualny pojedynek w przypadku gdy mam nad przeciwnikiem ewidentną przewagę i wiem że go szybko wykończę, lub gdy tuż obok czterech naszych kogoś właśnie dobija i wiem że za moment każdy z nich będzie namierzał nowy cel. Staranuję też koleżkę za którym stoi ktoś z naszych w przypadku gdy ten przymierza się do staranowania kogoś z naszych (bo „nasz” od którego może się odbić przeciwnik ma większe szanse na przetrwanie niż staranowany) lub gdy zdejmę gościa wyraźnie lepszego niż „nasz” - szczególnie w momencie gdy mamy liczebną przewagę.
5. Walczymy mocno i solidnie ale fair i zgodnie z przyjętymi przed starciem zasadami. Zawsze znajdzie się po każdej stronie kilku łosi którzy nie będą ich przestrzegać. Nie dość że narażają się na wzięcie na języki ( np. „walczą niehonorowo bo walcząc zgodnie z zasadami nic by nie potrafili zdziałać”), to jeszcze wystawiają się na „specjalny sposób traktowania” przez zawodników przeciwnej drużyny podczas następnego starcia.
Tyle na dziś. Następnym razem trochę psychologii i tego co mi tam jeszcze do głowy wpadnie.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|