Forum Wolnej Kompanii Piechoty Lekkiej

moraine · Wysłany: Pią 12:17, 05 Mar 2010 Temat postu: Początek sezonu 2010

Witam,

tradycyjnie już ruszamy w pierwszy dzień Wielkanocy nad rzekę Radunię na całonocny biwak nad wodą. Full medieval, w tym roku również pod względem namiotów, wiat do spania i innych tego typu wynalazków.

Oczywiście zakładamy, że pogoda nam dopisze, choć opady śniegu 2 lata temu też przetrwaliśmy nieuszkodzeni Smile

Chętnych na odbycie z nami tej wycieczki zapraszamy do deklarowania się w temacie.

Należy ze sobą wziąć zapas wody pitnej, łatwe do transportu jedzenie [preferowane wielkanocne smakołyki] i ciepłe stroje.

Trasa jest prosta, i liczy sobie z Otomina około 10 kilometrów. Wiedzie Niebieskim Szlakiem Kartuskim.
Na miejscu rozpalamy ognisko i cieszymy się okolicznościami przyrody oraz doborowym towarzystwem. [Czasem także wyborowym;)].

piter · Wysłany: Pią 13:49, 05 Mar 2010 Temat postu:

ja tradycyjnie się zgłaszam Smile

ister · Wysłany: Pią 16:00, 05 Mar 2010 Temat postu:

Pewnie też się wybierzemy. Tylko trzeba będzie rozwiązać kwestie logistyczne. Możliwe, że dołączymy do Was już na miejscu, zależy kiedy uda nam się wyrwać ze Słupska.

Emilka · Wysłany: Pią 21:40, 05 Mar 2010 Temat postu:

Hm, też mnie w tym roku kusi Wink

.
O ile rodzicielka mnie nie wywali za taki występek przeciw świętom z domu i nie będę w Lidzbarku Warmińskim, to się jakoś dołączę Wink

.

moraine · Wysłany: Nie 18:56, 21 Mar 2010 Temat postu:

Zrobiliśmy sobie mały wypad korzystając z ciepłej pogody. Relacja tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]

moraine · Wysłany: Pon 12:23, 22 Mar 2010 Temat postu:

W sprawie wyprawy wielkanocnej: zbiórka u nas pod domem pomiędzy 12:30 a 13:00 - ruszamy do Otomina. Jak w zeszłym roku samochodami. Z Otomina na miejsce biwaku jest około 2 godzin marszu, zatem przy planowym dojeździe do Otomina o 13:30 będzie dość czasu, by po dotarciu na miejsce rozbić obóz i zgromadzić wystarczająca ilość drewna na całą noc.

Ze względu na mój stan nie będę niestety iść lasem razem z resztą ekipy i nocować pod chmurką, wiec dojadę na miejsce samochodem i wieczorem wracam do domu autem.
Jeśli ktoś ma ochotę się przejść, posiedzieć przy ognisku w przemiłej kompanii, a potem tak jak ja, zwinąć się przed nocą, to zapraszam. Miejsce się znajdzie.

moraine

Kto nie był, niech żałuje.

[link widoczny dla zalogowanych]