Autor |
Wiadomość |
Berdysz |
Wysłany: Pon 20:20, 05 Lip 2010 Temat postu: |
|
ale prawda kriegsmessery i grossmessery to piekne maszynki do rąbania. Z tego co przeglądałem można nimi ciąć prawie wszystko, raz trafiłem na filmik jak koleś takim majchrem całą książke telefoniczną przycinał w ośmiobok i inne ładne figury nieforemne Jednoreczne messery, i pozostałe odmiany dwuręczne, najczęściej datują na drugą połowę XV wieku, więc brać grunwaldową to nie łapie raczej. |
|
|
Arek |
|
|
Grzegorz |
|
|
Arek |
Wysłany: Czw 17:57, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
Mi to wygląda na kosę bojową. Daleko temu do glewii. Zresztą... widziałeś kiedyś jednoręczną???
Glewia to według mojej wiedzy broń drzewcowa. Jak chcesz jej używać jedną ręką? Chyba, że w roli kopii...
A pytanie... kto to tak opisał? |
|
|
Chaos |
Wysłany: Czw 17:42, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
to sobie zrob taka dwureczna glewie i wsyzscy beda myslec ze to tasak |
|
|
Grzegorz |
Wysłany: Czw 17:39, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
Niestety nie. Też tak początkowo myślałem,jednakże opis wskazuje iż jest to dwuręczna glewia |
|
|
Arek |
|
|
moraine |
Wysłany: Śro 18:53, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
Obrazek dotyczy II połowy XV wiku, co widac po technice wykonania i nakrycuy głowy kobiety, także po sposobie szycia nogawic, i innych szczegółach. Ja bym dała ok 1470 rok. Niemcy. |
|
|
Grzegorz |
Wysłany: Śro 18:39, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
Ciekawa ilustracja znaleziona na stronie ARMY
Scenka walki na pierwszym planie
http://www.thearma.org/arttalk/miningpanorama1400s.JPG
Osobnik z bronią uniesioną nad głową.
Datowanie rzekomo na 1400 rok. (Przy czym ubiór troszkę mi nie pasuje - bufki na dublecie jednego z walczących) |
|
|
Arek |
Wysłany: Śro 18:06, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
Trochę poczytałem i poszukałem. BARDZO podobny wynalazek znajduje się w Musée de l'Armée tyle, że jest to wersja jednoręczna. Jest to ewidentnie falchion, u nas nazywany tasakiem. Zastanawia mnie tylko kabłąk.
Tak sobie myślę i doszedłem do wniosku, że topicowy brzeszczot to nic innego jak większa wersja tasaka. Skoro mamy miecze i miecze wielkie to czemu nie tasaki, tasaczki i tasaczyska???
What say You? |
|
|
Arek |
Wysłany: Śro 17:52, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
Pamiętam tę rycinę. Gość miał późniejszy hełm garnczkowy. Widziałem też gdzieś na Fresze, więc tym dziwniejsze, że datują 2H tasak tylko na późny XV... Odnośnie nazwy "Godenak" to kojarzy mi się niazawodnie z "Gudendagiem" - taką dwuręczną maczugą nabijaną kolcami. Poszukam też czegoś. |
|
|
Karasu |
Wysłany: Śro 13:06, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
Och, słodki jest ten godenak ))
Pal diabli pokutę, dla tych zabawek to ja bym się i na XIII zrobił
Pozdrawiam |
|
|
Chaos |
Wysłany: Śro 11:28, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
Ogólmy głowy i wdziejmy pokutne szaty...
a na poważnie to poproszę Jabbera żeby podrzucił trochę ikonografii |
|
|
Grzegorz |
|
|
moraine |
Wysłany: Wto 19:42, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
Sprawdfźcie jeszcze Biblię Maciejowskiego. Jej ilustracje obfituja w tasaki. |
|
|