 Wysłany: Pon 9:29, 20 Lip 2009 Temat postu: |
|
| Na zdjęciu są chyba dwa noże, ale rzeczywiście zestaw kolec + nóż jest częściej spotykany i wygodniejszy. Miska może być jedna, za to warto dodać jakiś kufelek. Zdjęcie zresztą jest bardziej "pomocą naukową", niż biblią. Nóż może być dowolnego typu i rozmiaru pod warunkiem zgodności z epoką. Podobnie kufelki czy naczynia cynowe (wspominam o tym, ponieważ jest sporo wzorów z np. XIX wieku - zwłaszcza na cynie - które nijak się mają do wzornictwa wieku XV.
Pozdrawiam |
|
| Wysłany: Pon 7:58, 20 Lip 2009 Temat postu: |
|
| 3. Różaniec. | |
| Wysłany: Pon 7:08, 20 Lip 2009 Temat postu: |
|
| 1) to są sznureczki z mosiężnymi skuwkami. Skuwki możesz sam zrobić. Sznureczek kupić (w sklepie z pasmanterią->sznureczek bawełniany).Lub też zrobić samemu sznureczek.
2)Torba lniana->do noszenia różnych ciekawych (lub mniej) rzeczy 3) nie wiem. 4) Ja mam tylko jedną głęboką.I to starcza 5) to jest chyba nóż i szpikulec 
6) nie wiem ,zależy to od waszego bractwa
nie polecam kupywać na malborku...drogo będzie |
|
| Wysłany: Nie 19:16, 19 Lip 2009 Temat postu: |
|
Ja mam pytanie co do tego obrazka, który jest w temacie (a właściwie kilka pytań 
1) co to są ten sznurki z okuciami? i ile trzeba ich mieć i gdzie można takie zdobyć? 2) to "coś" co wygląda jak lniana torba do czego służy? no chyba, że to nie jest torba ale coś innego 3) do czego są te koraliki z woreczkiem czy czymś tam
4) wymagane są dwie miski? jedna głęboka jedna płytka 5) czy potrzebne są koniecznie DWA noże jak widać na fotografii? 6) czy sztylet może być w dowolnym kształcie ale zgodny z okresem odtwarzania? chodzi mi o to czy MUSI być taki jak na obrazku? SORRY, że tak pytam ale już część kupiłem na tym Grunwaldzie a resztę chciałbym kupić w Malborku. Jeśli się w czymś w pytaniach pomyliłem to poproszę o poprawienie mnie |
|
| Wysłany: Wto 15:06, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
| Dobra, czas odkurzyć ten temat.
Pytanie do młodych (powinni je sobie sami zadać, ale pewnie tego nie zrobili) czy Wy macie w czym jechać na ten Grunwald?? Ogarnijcie się |
|
| Wysłany: Nie 8:50, 21 Paź 2007 Temat postu: |
|
Coś z działu wymagań poza strojowych, czyli wyposżenie codzienne.
 |
|
| Wysłany: Wto 6:21, 22 Maj 2007 Temat postu: |
|
| Nie offtopować. Od tego macie Whatever. Dla turystów niestety nie ma wymagań na Grunwa... | |
| Wysłany: Pon 23:04, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
| ale koniecznie na takim zardzewiałym haku |
|
| Wysłany: Pon 20:54, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
| Tylko zanurzyć najpierw w wodzie ale niecałą i suche części podpalić. No, będzie bardziej dobitnie. A powiesić nie za szyję a za żebro. | |
| Wysłany: Pon 17:31, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
| Proponuję wskrzesić pomysł z powieszoną w okolicy bramy słomianą kukłą z tabliczką z napisem "natarczywy turysta" albo coś w tym stylu
Pozdrawiam |
|
| Wysłany: Pon 8:16, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
| W tym roku też namalujemy :> | |
| Wysłany: Nie 22:59, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
| Taaaa ... wciąż go mam w domu xD sobie wziąłem na pamiątkę. | |
| Wysłany: Nie 21:52, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
Dobry turysta, to martwy turysta. Mamy z Darkiem niejaką wprawę w wyprowadzaniu pajaców poza teren obozu, Paulin chodziła z tasakiem na warty...  Wszystko grzecznie i bez powodu do skargi z ich strony, niemniej pewnych spraw nie można przeginać. W zeszłym roku na płocie otaczającym chorągiew był napis: TEREN PRYWATNY. Nie wiedzieć czemu z Chimerką i w barwach kompanii... ]:-> |
|
| Wysłany: Nie 9:08, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
| Dokłądnie - wyłączność na udzielanie wywiadów mają organizatorzy i tylko oni mogą się nią podzielić. Osobiście uważam, że nie ma się do czego rwać ;P
Turystom na teren naszego obozu wstęp wzbroniony. Proszę pamiętać o tym i uprzedzić ew. kolegów tudzież rodziny, które przyjadą na imprezę. Gdzieś podejrzewam od środy nastąpi tradycyjny bezwzględny zakaz poruszania się po obozie w cywilkach. Pozdrawiam |
|
| Wysłany: Pią 17:20, 18 Maj 2007 Temat postu: |
|
| Z reporterami NIE wolno gadać, chyba, ze sie ma upoważnienie od dowódcy chorągwi. ale to rzadkie przypadki. Z turystami się nie spoufalamy, bo nam wleza na głowę, albo cos zwędzą z obozu. | |